- 700g mąki
- ½ szklanki miodu
- ½ szklanki kwaśnej śmietany (12% albo 18%)
- ½ szklanki cukru
- ½ kostki margaryny
- 2 jajka + 1 żółtko
- 1 łyżeczka sody
- 1 przyprawa do pierników
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- karmel (2 łyżki cukru + 2 łyżki wody)
Miód roztopić z margaryną i połączyć z przyprawą do
pierników w rondelku.
Zrobić karmel (gotować składniki, aż się troszkę zrumieni),
dodać do miodu.
Całość ostudzić. Żółtka utrzeć z cukrem, dodać ostudzoną masę. Cały czas
ucierając, dodać proszek do pieczenia, sodę, śmietanę i mąkę. Białka ubić na sztywno, dodać do ciasta. Wszystko dokładnie wymieszać i wyrównać.
Owinąć w folię i zostawiamy na noc w lodówce, żeby stężało.
Nazajutrz rozwałkować ciasto na grubość 2-3 mm i wycinać
dowolne kształty. Układać na natłuszczonej blasze, można posmarować
roztrzepanym białkiem (wtedy po upieczeniu będą się błyszczeć) i piec w 180
stopniach aż się zrumienią - ok. 11 - 13 minut.
Po wystygnięciu polukrować i ozdobić. Jeśli wsadzisz
ostudzone pierniczki do metalowej puszki i dołożysz kawałek jabłka, pierniczki
zrobią się mięciutkie.